Dzisiaj ciut inny artykuł. Nie mam zamiaru ganić kolejnej strony rządowej, ale skupię się na innej, niezwykle ważnej instytucji użyteczności publicznej – szkole!
Jak wiadomo, strona internetowa to okno na świat, dzięki któremu my możemy widzieć dalej, ale nas też można przez nie oglądać. Dlatego tak ważna jest jakość tej wizytówki, którą tak chętnie posługujemy się w globalnej wiosce. Postanowiłem sprawdzić tenże element na losowo wybranej, zupełnie się tego niespodziewającej stronie szkoły. A jest to strona Zespołu Szkół Ekonomicznych nr 3 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Krakowie 🙂
- Validator.
- Zaliczyłem ROTFL-a 🙂 Strona główna to ramki – menu.htm i zse3.htm.
- Oczywiście nie ma mowy o jakiejkolwiek poprawności – brak
DOCTYPE
, niezamkniętynoframes
, kodowaniewindows-1250
… - Korzystają z Ogonki97. Strzelam, że to data powstania strony.
- W menu 6 razy deklarowane jest kodowanie, podawany jest konwerter (wspomniane już Ogąki) i słowa kluczowe. Za to mamy
DOCTYPE
! Szkoda, że quirkowy. -
<font face="Times New Roman" size="1"> <table height="70%">
Samo za siebie mówi.
- Całe menu to tabelki, obrazki bez/z bezsensownym
alt
ifont
. - Awangardowy nowy znacznik:
<tablealign="center" width="60">[...]</tablealign="center">
- Jak się powiększa czcionkę?
big
Jak się bardziej powiększa czcionkę?<big><big>
Logiczne 😉
- Wakacyjne liczniki i mrugająca e-mailowa ikonka. Witamy w XXI wieku.
- Ale, ale… Nie śmiejmy się – to menu ma swój arkusz stylów! Pomijając fakt, że nie powinien być parsowany przez przeglądarki, bo ma błędy składniowe (komentarze HTML-owe, znacznik
style
), to jednak jakiś powiew nowoczesności wnosi. Oczywiście dla IE 5+. - Jak już o arkuszu – powtarzane style dla poszczególnych pseudoklas odsyłaczy, źle zapisana nazwa czcionki, style specyficzne dla IE (
cursor:hand
). - Tyle o menu – teraz o głównej części strony. Otóż jest tu niby mini galeria ze zdjęciami ze szkoły… Właśnie – mini. Największe zdjęcie ma rozmiar 269×202. Nie, nie ma większej wersji. Ba, żadna miniaturka nie jest nawet klikalna.
- Mamy tu 2 (słownie: DWA) arkusze stylów! Z tym, że drugi powtarza dokładnie te same style, co są w pierwszym. A – i jest zminifikowany!
-
<meta content="MSHTML 6.00.2900.3640" name="GENERATOR">
- Pusty
div
rozumiem, ale pustycenter
? - Tabelki. Dla urozmaicenia ze stylami inline.
- Jest sens w czymś takim?
<font size="+3"><small>
Albo powiększam czcionkę, albo chcę małą. Poza tym to winien być nagłówek.
- Dane kontaktowe leżą sobie ot tak. Brak
address
czy jakiegokolwiek innego semantycznego znacznika. - Slider w JS. Atrybut
language
nascript
lubi problemy stwarzać. Poza tym pełno zmiennych globalnych, wykorzystanie konstruktoraArray
, prehistoryczny preloader obrazków,document.write
, obrazki bezalt
ititle
, pobieranie elementów poname
,setInterval
ze stringiem. Skrypt pewnie pamięta czasy Netscape 3. - Trzeba było zrobić ładną ramkę, to wsadzono tabelkę w tabelkę. Przemyślane rozwiązanie.
- Lista szkół to oczywiście kilka
br
. -
<a href="file:/www.zse-3.krakow.pl/www/cert.jpg">Szkoła z klasą</a>
Nie dość, że źle zapisany protokół, to jeszcze nie ten (
file
odnosi się do lokalnego systemu plików). Poza tym – certyfikat jakości, który nawet nie istnieje? - Woho!
h1
wmarquee
. Przecież wiadomo, że nagłówek to najlepszy sposób powiększenia tekstu! - Jaki jest sens w
big > big > small
? target="_blank"
na linkach. Szczególnie tych do facebooka.- Kolejna tabelka i pojawia się nam
h3
. Bo oczywiście wcześniej byłoh2
i (sensowny)h1
. - Dobrze rozplanowany tekst.
- Lista w
h4
, który tutaj zastępuje akapity. A co! - KRZYKI TEŻ SĄ DOZWOLONE W KODZIE.
- I na sam koniec taki kwiatuszek:
<h1 align="left"><font face="Times New Roman" size="2"><font color="#ffff00"><br> </font></font></h1> <font face="Times New Roman" size="2"><br> <br> </font>
- Mało mi! Wziąłem pod lupę jeszcze stronę o patronie. I tu niespodzianka – nie ma już
DOCTYPE
:C - Całość znajduje się w niedomkniętym tagu
a
z atrybutemname
. - Żeby dać nagłówek trzeba stworzyć nową tabelkę, wstawić do niej jeden
font
, po czym ubić tabelkę. - Żeby wyświetlić tekst należy stworzyć drugą tabelkę tylko po to, żeby móc w nią wstawić trzecią tabelkę!
- Cały tekst znajduje się dodatkowo w niedomkniętym tagu
blockquote
. Czyżby miało to sugerować jakieś zapożyczenie tekstu? - Zapamiętać: akapity to tak naprawdę błędnie zapisane 2
br
. - I do ważnych fragmentów tekstu jest
b
. - Lista (czyli zbiór
li
bezul/ol
) regulaminów to wszędobylskie klikalne „tutaj” i pliki DOC wspaniałomyślne wsadzone w ZIP-y. Bo przecież PDF to przeżytek. - Strona jest na bieżąco aktulizowana, jak np. poziom czytelnictwa czy też galerie z życia szkoły.
Wracając to mojej tezy, wysuniętej na początku tego dłuższego wywodu, mam nadzieję, że każdy wnioski wyciągnął już sam 🙂
Stara strona Szkoły Podstawowej nr. 47 w Katowicach też była taka jak ta którą omówiłeś i chyba dalej jest dostępna w sieci.
Dużo szkół posiada strony podobnej jakości. Moja, była już, jakoś się jeszcze na tym polu wyróżnia (w końcu salezjańska w świonach :D) – ładnie wygląda, ale kod wciąż jeszcze pozostawia wiele do życzenia