Dawno w sumie nie było recenzji strony WWW na WebKrytyku, więc dzisiaj przyjrzymy się stronie, która od pewnego czasu leżała na stosie stron do sprawdzenia – sitefuture.pl.
Wygląd i działanie
-
Z racji tego, że mój Chrome ostatnio nie domaga (za dużo powłączanych eksperymentów), zmuszony byłem skorzystać z Firefoksa – a w nim mam zainstalowany dodatek NoScript, blokujący skrypty na nieznanych stronach. Dzięki temu powitał mnie widok mocno ściśniętej zawartości strony. Co prawda można wyłuskać poszczególne elementy czy nawet linki, ale po ich kliknięciu nic się nie dzieje. A szkoda, bo strona nie wygląda na te z rodzaju wymagających JS-a. W przypadku, gdy JS nie zadziała, wystarczyłoby ukryć animowane tło.
-
Przy pierwszym wczytaniu widać FOUC. Dziwi to o tyle, że techniki go eliminujące mają już ponad 10 lat.
-
Próba zrobienia screenshota strony pokazała coś dziwnego: wszystkie podstrony znajdują się w tym samym pliku. Po prostu cała strona ma wyłączoną możliwość przewijania, dzięki czemu można było „ukryć” resztę podstron daleko za pierwszym ekranem. Bardzo dziwne rozwiązanie, które przy okazji uniemożliwia sensowne linkowanie pomiędzy poszczególnymi podstronami/sekcjami.
-
Dodatkowo bez żadnego problemu można obejść niemożliwość przewinięcia pierwszego ekranu poprzez przeskoczenie do kolejnych elementów przy pomocy klawiatury i po prostu tabowania przez elementy.
-
Fakt, że w tle strony znajdują się czarne, ruszające się kropki, sprawia, że tekst na nich jest praktycznie niewidoczny.
-
Co do samej animacji w tle, wypada przypomnieć, że WCAG wymaga, aby dało się takie animacje wyłączyć. Zwłaszcza, że mam włączoną w systemie opcję ograniczenia ruchu, którą można wykryć z poziomu przeglądarki.
-
Przeszedłem na podstronę About i nie mam pojęcia, jak wrócić na stronę główną. Link do podstrony nie zmienił adresu, więc przycisk Wstecz nic nie da, a zarówno logo, jak i nazwa strony nie są klikalne. Dopiero po przewinięciu całej podstrony do końca okazuje się, że na końcu jest link zamykający podstronę.
Wprowadzenie tutaj choćby kotwic pozwoliłoby nawigować bardziej intuicyjnie, przy użyciu wbudowanych mechanizmów przeglądarki.
-
Strona dostępna jest pod czterema różnymi adresami:
https://sitefuture.pl
https://sitefuture.pl/index.html
https://www.sitefuture.pl
https://www.sitefuture.pl/index.html
Warto przy okazji zauważyć, że subdomena
www
wyświetla błąd związany z nieprawidłową konfiguracją certyfikatu SSL.
Kod
-
<meta name="viewport" content="width=device-width, initial-scale=1, maximum-scale=1, user-scalable=no">
Taki zapis nie pozwala użytkownikowi powiększyć strony, nawet jeśli potrzebowałby to zrobić. W specyfikacji HTML 5.x znajdowało się odpowiednie ostrzeżenie o tym.
-
Zdecydowanie za dużo jest tu wczytywanych skryptów i arkuszy stylów, co przekłada się na zmniejszoną wydajność strony.
-
Praktycznie żaden
[alt]
na stronie nie zawiera sensownego opisu obrazka: każde logo klienta ma ten sam opisClient
zamiast odpowiednich nazw poszczególnych firm, każdy projekt ma opisthumbnail
zamiast opisu tego, co screenshot pokazuje, logo ma opisScene logo
zamiast nie mieć opisu, bo jest ozdobnikiem.
Podsumowanie
Wydaje się, że ta strona reprezentuje chyba najczęściej opisywany na WebKrytyku typ stron: mające sprawiać dobre wrażenie wizualne, ale niekoniecznie będące dostępnymi. Smuci mnie też mocne odejście od „sieciowości” w tym wypadku i choćby porzucenie pełnoprawnych linków. Całość przypomina bardziej prostą aplikację mobilną niż stronę.