Wpadki i wypadki #3

Dzisiaj zapraszam na kolejną porcję Wpadek i wypadków! Podręczymy znowu kilka stron, wytykając im dziwne niedoróbki i inne wypaczenia.

  • W poprzednich Wpadkach i wypadkach opisywałem ciekawy błąd na jednym z portali webmasterskich w Polsce. Otóż błąd ten został usunięty poprzez… zastąpienie go innym.

    <!--[if IE 8]>
      <html class="ie ie8" lang="pl-PL">
    <![endif]-->
    <html class="no-js" lang="pl-PL">

    W tym wypadku na szczęście poszkodowane będzie jedynie IE8, które dostanie dwa znaczniki html i brak klasy no-js. Chociaż akurat IE8 jest tak popularne w Polsce, że jego wsparcie po prostu bym sobie darował.

  • Styczniowe strony lubią się debugować. Prawdę mówiąc Swapster.pl to pierwsza strona, na której widziałem Laravel Debug Bar.
  • Systemy szablonów bardzo ułatwiają pracę, ale trzeba uważać co produkują. Niestety w styczniu na Filmweb.pl nie sprawdzili. Tym samym można było podglądać najprawdopodobniej system i18n
  • Niezależna.pl postanowiła być tak niezależnym i obiektywnym źródłem informacji, że mówi o sobie całą prawdę! No, prawie… Brakuje jeszcze 403 i 500.
  • Polski rząd wciąż nie umie we friendly URIs. Otóż jest sobie strona poświęcona zbiórkom pod adresem http://zbiorki.gov.pl. Wejście na nią automatycznie przekierowuje nas na brzydki i nieczytelny adres http://zbiorki.gov.pl/zbiorki/index. Nie dość, że słowo kluczowe powtarza się całkowicie bez potrzeby, to dodatkowo jeszcze pojawia się zbędne index. Ale to jeszcze nic! Cały serwis jest bowiem dostępny pod… alternatywnym adresem zbiórki.gov.pl (tak, z polskim znaczkiem!). Co najlepsze – obydwie domeny udają, że się nie znają. Ktoś chętny do zgłoszenia Google duplicate content?
  • Nie ukrywam, że używam systemu operacyjnego i przeglądarki internetowej w języku angielskim. Z tego też powodu bardzo często strony serwują mi swoje angielskie wersje. Tak też postanowiła zrobić strona MojaTresc.pl (taki WYSIWYG online – z ciekawości tam zajrzałem), ale wybitnie jej to nie wyszło. Menu górne co prawda jest po angielsku, ale cała reszta – po polsku. Ba, najbardziej kuriozalna rzecz czekała mnie jednak w menu, które twierdzi, że… polski to odmiana angielskiego. Projekt jak widzę dostał dotacje, ale raczej nie poszły na tłumaczenie strony…

PS Auditr powstaje (w o wiele za wolnym tempie, no ale cóż…) – jest już nawet wykupiona domena! Więc będzie… mały… skromny… prawie niedziałający… ale będzie!

7 komentarzy do “Wpadki i wypadki #3”

  1. Aj… Zepsuło się trochę przez zabezpieczenie przed HTML…
    {img src=”gzs/pimg/logo.png” class=”img-responsive logo” onclick=”document.location.href = 'main.php’;” style=”cursor: pointer;” title=”gzs”}
    Powinno działać…

  2. W kolejnym artykule z tej serii nie może zabraknąć wzmianki o stronie Ministerstwa Finansów – pomijając już wyłączanie strony „po godzinach”, możemy dzięki niej przenieść się do lat 90…

  3. A no, wypadałoby wspomnieć… Z tym, że ten błąd istnieje od wieków i pierwszy raz widziałem go jakieś 3 miesiące temu. I nagle wybucha jakaś afera – wszyscy o tym trąbią. Szkoda, że nie naskrobałem wtedy na szybko artka. Być może WK zawędrowałby wówczas nawet do TVN 24 – kto wie 😀

Skomentuj gość Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.